Komboloi: grecki gadżet, przyjaciel, broń czy kochanka?
Czy zwróciłeś kiedyś uwagę na Greków, którzy bardzo zręcznie podrzucają w palcach charakterystyczne sznury pełne koralików? Być może dostrzegłeś ich, gdy z pasją lub od niechcenia oddawali się tej czynności, siedząc w kawiarni, pod starym platanem w centrum wsi albo czekając przy parkingu? Modlili się, odliczali coś, a może przewracali tylko kolejne paciorki dla zabicia czasu – zastanawiałeś się na tym? Czym tam naprawdę jest zatem greckie komboloi, jak się je używa i jakie niezwykłe historie są z nim związane?
Co to jest komboloi?
Komboloi (gr. κομπολόι) to kilkadziesiąt koralików naplecionych na sznurek, które greccy mężczyźni w różnym wieku z lubością i bardzo zręcznie przewracają między palcami. Choć podobne jest do różańca, komboloi nie służy jednak modlitwie i nie jest wcale wyrazem greckiej pobożności. Pomaga raczej zrelaksować się, odreagować stres lub zniecierpliwienie. Zdaniem niektórych takie przesuwanie między palcami kolejnych koralików działa nawet lepiej niż papieros. W Grecji powszechnie wiadomo, że komboloi uspokaja, koi stargane nerwy i sprawia, że czas płynie inaczej. Złośliwi zaś żartobliwie mówią, że zabezpiecza też przed zarzutem lenistwa, bo przecież dzięki temu wynalazkowi ręce zawsze są zajęte! Warto również zauważyć, że, poza tak praktycznym zastosowaniem, dziś komboloi to też wyraz ludowej tradycji, symbol, ale często także prawdziwe dzieło sztuki.
Niezwykłą sztuką jest też technika podrzucania komboloi. Można używać je na wiele różnych sposobów. Wyróżnia się metody ciche, do stosowania wewnątrz, jak i głośne, częściej akceptowane na zewnątrz i w miejscach publicznych. Jeden z prostszych i najpopularniejszych sposobów polega na tym, aby koraliki podzielić na dwie oddzielne grupy umieszczane na obu krańcach komboloi. Następnie palcami łapie się za sznurek w środkowej części, w pustym miejscu powstałym po rozsunięciu paciorków. Część komboloi, która zwiesza się po zewnętrznej stronie dłoni podrzuca się następnie do góry, tak by znalazła się po wewnętrznej stronie, uderzając jednocześnie o pozostałe koraliki. Po wszystkim palce układa się ponownie w taki sam sposób i powtarza czynność.
Atrybut mnichów, tureckich okupantów czy greckich rzezimieszków?
Trudno określić, kiedy dokładnie używanie komboloi przyjęło się w Grecji w rozpoznawanej do dzisiaj formie. Zdaje się, że tradycja ta upowszechniła się dopiero pod koniec XIX wieku.
Nazwa komboloi wywodzi się od dwóch słów kombos (gr. κόμβος) i lego (gr. λέγω), oznaczających „węzeł” oraz „mówić”, co zdaniem badaczy ma odwoływać się do prawosławnej tradycji odmawiania modlitw na każdym z węzłów greckich sznurów modlitewnych nazywanych komboskinia (gr. κομποσκοίνια). Są one używane w Grecji do dzisiaj i tworzy się je z ciasno zawiązanych na sznurku węzełków, których liczba zawsze jest symboliczna i wskazuje, na przykład, na rzekomy wiek Chrystusa (33 węzły), dwunastu apostołów (12 węzłów), czterdziestodniowy post Jezusa na pustyni (40 węzłów) czy zesłanie Ducha Świętego w 50 dzień od dnia Zmartwychwstania Chrystusa (50 węzłów). Taki sznur modlitewny zakończony jest zwykle krzyżem. Komboskinia znajdziemy w greckich domach i na lusterkach samochodów. Często noszą je ze sobą także prawosławni duchowni i rozmodlone staruszki. W ostatnich latach rozwinęła się również moda na komboskinia w formie bransoletek. Występują one w wielu kolorach i noszone są na nadgarstku przez osoby różnej płci i w różnym wieku, także te o bardzo swobodnym podejściu do religii czy nawet nie uznające się za osoby wierzące. Komboskinia są dla nich raczej formą swoistego talizmanu czy amuletu (gr. φυλαχτό). Taką funkcję może pełnić niekiedy także komboloi, na przykład, gdy koraliki zdobione są mati (gr. μάτι), czyli greckim okiem, które wedle ludowych wierzeń ma chronić przed zauroczeniem. Zupełnie innym rodzajem komboloi jest komboloi prosefhis (gr. κομπολόι προσευχής). Nie służy ono rozrywce, lecz modlitwie i wykonywane jest, między innymi, przez mnichów ze świętej góry Athos.
Bardzo prawdopodobne jest jednak, że prawdziwe korzenie komboloi nie są ani greckie, ani prawosławne. Wielu uznaje, że wyewoluowało ono nie z komboskini, lecz z tasbihu, czyli muzułmańskiego różańca składającego się tradycyjnie z 99 (lub 33) naplecionych na sznurek koralików symbolizujących 99 imion (atrybutów) Allaha. Swoisty zwyczaj przewracania koralików w dłoniach jest zatem w Grecji pamiątką po niemal czterystu latach osmańskiej okupacji. Nie oznacza to jednak, że Grecy przejęli zwyczaje religijne tureckiego zaborcy. Wręcz przeciwnie, przypuszcza się, że używanie komboloi, przerzucanie od niechcenia kolejnych koralików, miało być wyrazem greckiej niechęci wobec okupanta i próbą profanacji tureckiej tradycji. Coś co muzułmanom miało przypominać o Bogu, Grecy zmienili w rozrywkę.
Komboloi mianem tespihi określali w swoim żargonie także manges (gr. μάγκες), czyli członkowie subkultury powstałej na marginesie greckiego społeczeństwa, która uformowała się w pierwszej połowie XX wieku w Atenach, Salonikach i Pireusie, przede wszystkim z uchodźców z greckiej Smyrny. Członkowie tej grupy uchodzili za rzezimieszków i często uznawano ich za typów spod ciemnej gwiazdy. Ich grupę określał specyficzny kodeks kulturowy i moralny podkreślający znaczenie męskiej dumy, honoru i solidarności. Do dzisiaj zresztą w języku greckim słowo mangas (gr. μάγκας) jest synonimem twardziela, macho, ale też – w znaczeniu pozytywnym – człowieka mężnego, bardzo odważnego. Manges cechował arogancki sposób bycia, duża pewność siebie, zarozumiałość, ale też charakterystyczny wygląd i strój. Mieli długie wąsy i chodzili w bardzo specyficzny, niedbały sposób, nieco utykając. Nosili wełniane kapelusze, kurtki założone tylko na jedno ramie, spiczaste buty oraz pasiaste spodnie spięte ciasnym pasem, często podtrzymującym także wciśnięty za niego nóż. Ich nieodłącznym atrybutem było również zawieszone na nadgarstku komboloi.
Muzyką manges była rebetika (gr. ρεμπέτικα), czyli szczególny typ wschodniej muzyki miejskiej, która w pierwszych dekadach XX wieku rozwinęła się w Grecji wśród ludzi ze społecznego marginesu. Śpiewali oni o trudach codzienności, konfliktach z prawem, miłosnych zawodach czy uzależnianiu od haszyszu. Komboloi w dłoniach pieśniarzy rebetiko często stawało się instrumentem muzycznym. Zazwyczaj przytwierdzali je do guzika swojej kamizelki, po czym rozciągali je, lewą dłonią podtrzymując wieńczący komboloi frędzel, i rytmicznie pocierali koralikami o krawędź kieliszka znajdującego się w drugiej ręce. Komboloi towarzyszyło dźwiękom wydawanym przez baglamas, lauto, tambouras czy askomandourę. Sporadycznie muzycy przewieszali je także przez gryf swojego instrumentu.
Symbol męskości czy kochanka?
Komboloi uchodzi za symbol relaksu, odprężenia i spokoju i zapewne dlatego, od czasu do czasu, pojawia się również jako motyw zdobiący Christopsomo (gr. Χριστόψωμο) – tradycyjny bochen chleba wypiekany w Grecji na Boże Narodzenie – albo na vasilopicie (gr. Βασιλόπιτα) – greckim cieście noworocznym. Ma to być zatem zapowiedź dobrego, spokojnego roku.
Powiązania z manges czynią z komboloi jednak przede wszystkim symbol prawdziwej męskości i siły. Nie bez powodu więc niejednokrotnie pojawia się ono jako motyw zdobniczy na kreteńskim, okrągłym bochnie weselnym (gr. κουλούρα γάμου). Wedle tradycji ma to być zapowiedź szczęśliwego i bezpiecznego małżeństwa, w którym to mężczyzna będzie odgrywał wiodącą i dominującą rolę.
Komboloi nie jest jednak zwykłym przedmiotem, a relacja, która łączy je z jego właścicielem, zdaniem niektórych przypominać ma wieczny romans, więź rodzącą się między kochankami. Komboloi to coś osobistego, czego nie pożycza się, ani nie wymienia. Relacja ta jest trwała. Komboloi towarzyszy w chwilkach radości i smutku. Poprzez dotyk, pieszczotę czy fizyczną więź koi stargane nerwy, uspokaja w chwilach wzburzenia albo pociesza, gdy tęskni się za niespełnionymi pragnieniami. Wyraz tak głębokich uczuć między komboloi, a jego właścicielem zdradzają, na przykład, słowa jednej ze greckich pieśni autorstwa Giorgosa Mitsakisa z 1946 roku:
Φτωχό κομπολογάκι μου
Φτωχό κομπολογάκι μου
σε είχα το μεράκι μου
συ μου πέρναγες την ώρα
πες μου τι να κάνω τώρα
Σε αγαπούσα αληθινά
δε σ’ είχα δώσει πουθενά
Όμορφο όμορφο κομπολογάκι
μου 'διωχνες κάθε μεράκι
Κι αν έχασα τη γκόμενα
πάψανε τα δεδόμενα
τώρα έχασα και σένα
γράψε αλίμονο σε μένα
Σε άλλα χέρια κι αν βρεθείς
πάλι εμέ θα θυμηθείς
Πού να βρω να σ’ αγοράσω
για να μη σε ξαναχάσω
Moje biedne małe komboloi
Moje biedne małe komboloi Odnalazłem w Tobie moją pasję Z Tobą upływał mój czas Powiedz mi, co mam teraz zrobić
Kochałem Cię prawdziwie Nikomu Cię nigdy nie oddałem Piękne piękne małe komboloi Przegoniłeś każdą moją pasję
Nawet gdy straciłem tę dziewczynę Fakty przestały mieć znaczenie Teraz straciłem także Ciebie Powiedz światu: Jestem zgubiony!
Nawet jeśli znajdziesz się w innych rękach Znowu będziesz mnie pamiętać Gdzie mogę Cię kupić Aby Cię znowu nie stracić |
Jak wybrać dobre komboloi?
Ceny greckich komboloi wahają się od kilku do nawet kilkuset euro. Wszystko zależy od techniki i materiałów, z których zostało ono wykonane. Dziś komboloi znaleźć można na straganach z turystycznymi pamiątkami, ale także u złotników czy w kombologadikach (gr. κομπολογάδικα), czyli punktach specjalizujących się wyłącznie w wytwarzaniu i sprzedaży komboloi.
Dobrze wykonane komboloi cechują balans i symetria. Liczba koralików zawsze powinna być nieparzysta. Tradycyjnie wynosi ona 15, 17, 19, 21 lub 23 paciorki. Jeśli jest ich więcej, funkcja komboloi jest raczej tylko dekoracyjna. Tradycyjnie koraliki wykonywano z naturalnych surowców, takich jak bursztyn, koral, róg, żywica, kamienie szlachetne lub ozdobne. Często wykorzystywano lazuryt, agat, ametyst albo malachit, ale niejednokrotnie także drewno czy nasiona. Współcześnie gama surowców jest jeszcze większa i szczególnie przy produkcji tańszych komboloi stosuje się także szkło, plastik i różne tworzywa sztuczne.
Ważne jest, by liczba koralików pozostawała w odpowiedniej proporcji do długości sznurka, na który są one nawleczone. Dzięki temu komboloi nie jest ani zbyt ciasne, ani zbyt luźne. Sznurek powinien być delikatny, najlepiej jedwabny, choć niekiedy zastępuje go także drobny łańcuszek. Komboloi wieńczy founda (gr. φούντα) lub thysanos (gr. θυσάνος), czyli charakterystyczny frędzel wykonany najczęściej z jedwabnych nici. Czasami zastępuje go pojedynczy koralik lub rząd kilku połączonych ze sobą paciorków. Founda zwisa ze znajdującego się tuż nad nią papasa (gr. παπάς) – odlanego lub rzeźbionego kształtu najczęściej przypominającego mały pionek do szachów.
Element tradycji i kultury.
Komboloi jest unikatowym elementem greckiej kultury, niespotykanym pośród innych narodów bałkańskich. Grecy powszechnie używają je jeszcze do dziś, co sprawia że stanowi ono wyraz wyjątkowej tradycji i świadectwo zawiłej greckiej historii. Być może to właśnie dlatego sięga po nie także coraz więcej odwiedzających Grecję turystów. Dla jednych to zapewne zwykły gadżet, dla innych zaś – wyjątkowa pamiątka.
- 2020 Archives
- lipiec Archives