Co warto zobaczyć na Rodos! Top 10!

Co warto zobaczyć na Rodos! Top 10!

Wyspa słońca!

Wyobraź sobie bezkres błękitnego nieba, które zanurza się w równie krystalicznym horyzoncie Morza Śródziemnego. Do tego szerokie plaże skąpane w blasku rześkiego, wschodzącego słońca, a na koniec dnia tonące w cudownych promieniach zachodu, niczym Afrodyta skąpana w morskiej pianie.

Dokładnie tak wygląda Rodos, czwarta co do wielkości grecka wyspa, urzekająca turystów swoimi niezwykłymi i wciąż zaskakującymi urokami. Jeśli zamykając oczy, rodyjski obraz sprawił, że poczułeś dreszcz emocji, sprawdź koniecznie, co warto zobaczyć na Rodos podczas wymarzonego urlopu.

Jedź do Rodos na Rodos!

Imienniczka wyspy Rodos jest również jej stolicą. Urokliwe miasteczko położone w północnej części wyspy, nie bez powodu znalazło się na liście światowego dziedzictwa UNESCO. W klimatycznych uliczkach, kamiennych budynkach i murach miasta zapisana została historia, którą pamiętają jeszcze czasy średniowieczne. Nie sposób nie odwiedzić Pałacu Wielkiego Mistrza, w którym znajduje się obecnie muzeum, a okazały zamek wygląda niezwykle majestatycznie w otoczeniu całego miasta.

Miłośnicy starożytności koniecznie powinni wybrać się na wzgórze Monte Smith, gdzie będą mieli okazję podziwiać pozostałości po akropolu. Chociaż jest on nieco mniej imponujący niż ten w Atenach, okoliczności przyrody i niesamowity widok na morze sprawiają, że miejsce to konkuruje mocno z samą stolicą Hellady.

Antyczne znaleziska w Muzeum Archeologicznym w Rodos

O plażowaniu opowiemy za chwilę, ale póki co, będąc w stolicy wyspy, warto wybrać się do Muzeum Archeologicznego, które zlokalizowane zostało w tajemniczym, starym szpitalu zakonu rycerskiego. Sama aura miejsca jest już wyjątkowa, a co dopiero antyczne znaleziska, która można tam ujrzeć na własne oczy. Mające tysiące lat posągi i rzeźby, w tym ten najbardziej niezwykły, przedstawiający kucającą Afrodytę. Architektura tego miejsca oraz wszechobecne mozaiki sprawiają, że przenosimy się w zupełnie inną, antyczną epokę.

Tu dzieje się magia. 

Plaża Tsambika

Niech ta brzmiąca językiem suahili nazwa Was nie zmyli – to miejsce znajduje się w rzeczywistości na wyspie Rodos, ale swoim urokiem i naturą rzeczywiście przypomina absolutnie egzotyczne królestwo. Miękki, złoty piasek, który mieni się w promieniach słońca oraz lazurowa woda odkrywająca przed nami tajemnice dna morza pozwalają spędzić czas w rajskim otoczeniu.

Tuż obok, na jednym z klifów usytuowany został niewielki, klimatyczny klasztor, a z jego ogrodów roztacza się zjawiskowy widok na całą zatokę, gdzie morze stapia się z horyzontem. O zmierzchu to właśnie stamtąd można podziwiać bajeczny zachód słońca. 

Siedem Źródeł - Epta Piges

Rozmaicie ukształtowana natura na Rodos pozwala również na trekking po lesie w cudownej Dolinie Siedmiu Źródeł. Liczba ta odpowiada dokładnej ich ilości, które łączą się tutaj w jeden stały ciek, wpadając do zjawiskowego wodospadu. Bujna roślinność pozwala na przyjemny i komfortowy spacer po lesie, chroniąc przed promieniami gorącego słońca. W okolicy nie brakuje lokalnego ptactwa, takiego jak gęsi, kaczki i pawie.

Lindos- portowe miasto

Miasto Lindos widać już z daleka. Położone na ogromnym wzgórzu, wita przybywających do niego turystów niesamowitym zamkiem z greckimi kolumnami. Aby dotrzeć do jego stóp, można wejść po stromych schodach lub skorzystać z osiołka. Miasto Lindos położone nad samym morzem oferuje również takie atrakcje, jak ruiny starożytnego teatru, gdzie można poćwiczyć akustykę, akropol oraz dawne świątynie.

Poza tym, wieczorami to miejsce tętniące życiem, zapraszające na doskonałe greckie jedzenie w tawernach z lokalną muzyką. Tańczyliście kiedyś Zorbę? Tu wszystko jest możliwe.

Zatoka Anthonego Quinna

Czy są tutaj fani filmów? To właśnie w tym miejscu kręcono amerykański film “Działa Navarony” w 1961 roku, w którym zagrał aktor Anthony Quinn. Zatoka ta przyjęła jego imię po sukcesie produkcji, jednak grecki rząd unieważnił później tę decyzję. Mimo wszystko nazwa się przyjęła i malownicza zatoka nazywana jest w ten sposób po dziś dzień. Urokliwe krajobrazy, bezkres błękitnych wód i cudownie pnące się skały, to idealne miejsce na rejs statkiem. 

Termy Kallithea

Urlop to idealny czas na coś dla zdrowia i przyjemności. A skoro o tym mowa, to nie może się obyć bez wizyty w dawnych termach Kallithea, gdzie kiedyś starożytni Grecy korzystali z kąpieli siarkowych. Podobno bywali tutaj również Rzymscy cesarze. I chociaż siarka już dawno zniknęła z tego miejsca, baseny odrestaurowano i połączono z morzem. To miejsce stało się więc cudowną zatoką kąpielową, która dostarcza mnóstwa atrakcji zarówno młodszym, jak i starszym turystom.

Monolithos

Różnorodny krajobraz Rodos sprawia, że znajdzie się tutaj również ciekawe miejsce dla miłośników historii i architektury. Monolithos to wieś, gdzie znajdują się majestatyczne ruiny zamku, który należał niegdyś do Zakonu Joannitów. W tamtym czasie uznawany był on za jeden z najlepiej ufortyfikowanych zamków na wyspie. W całym kompleksie zwiedzić można również niewielką cerkiew św. Panteleona, zachwycając się malowniczymi freskami w jej wnętrzu. 

Dolina Motyli

Ktoś powiedział motyle? A może ćmy? Tak się składa, że w tym miejscu upodobał sobie bytowanie gatunek ćmy żółtej, przypominającej motyla. Panaxia quadripunctaria, bo tak dokładnie brzmi nazwa gatunku, znalazła dla siebie idealne warunki do życia na Rodos. Wszystko dzięki odpowiedniej wilgotności oraz zapachowi żywicy z ambrowca, który działa na ten gatunek, jak afrodyzjak. Sam wąwóz otoczony drzewami jest niezwykle urokliwy. Znajduje się tam jezioro, strumień oraz wodospady.

Półwysep Prasonisi

A wisienką na torcie najpiękniejszych miejsc na Rodos, niech będzie półwysep Prasonisi, który z samą wyspą połączony jest zaledwie niewielkim, wąskim przesmykiem. Podczas przypływu, sztormu czy burzy, półwysep staje się samotnym lądem oddzielonym od reszty wyspy wodą. To tutaj idealne miejsce do uprawiania sportów wodnych znajdują kite oraz windsurferzy.

Czy bilety na Rodos wylądowały właśnie w Waszym koszyku? Mamy nadzieję, że tych 10 argumentów sprawiło, że już pakujecie walizki.

Świetnie- czekamy na Was! 😊

 

 

Foto by Beata Dalla Valle

Poznaj Magic Tours! 
Więcej informacji: 
www.magictours.pl

Share on facebook
Facebook
Share on pinterest
Pinterest
Share on twitter
Twitter
Share on whatsapp
WhatsApp

Wyspa Kos – coś więcej niż plażowanie!

Wyspa Kos. Coś więcej niż plażowanie!

Ahoj przygodo!

Przyjeżdżacie na wakacje do nowego miejsca, którego okolic nie znacie. Co jest Waszym pierwszym krokiem w celu poznania jego historii, ciekawostek, kuchni? Odpowiedź „wycieczka z Magic Tours” jest oczywiście jak najbardziej słuszna, jednak czasem warto też samemu przejąć inicjatywę i ruszyć w nieznane! Ahoj przygodo!

Przygotowaliśmy dla Was kilka punktów, które warto umieścić na swoich listach „do zrobienia” podczas wakacji na Kos. Potraktujcie to jak zwyczajną ściągę gdy będziecie mieć ochotę na więcej, lub gdy planujecie wakacje na wyspie Hipokratesa po raz kolejny. Co bierzemy pod lupę?

Nasza lista:

– Zia
– Zachody Słońca
– Dikaios – najwyższy szczyt
– Kos – Marina
– Wędkarstwo
– Szkoła kitesurfingu i windsurfingu 
– Ślub
– Platani 
– Muzea 
– Ogrody Hipokratesa 
– Sprzątanie Świata 

Zia

To pewnie jedna z pierwszych miejscowości, o jakich wyczytacie jeszcze przed pierwszym wyjazdem. Niewielka wioska wchodząca w skład większej jednostki administracyjnej, należąca do gminy Dikaios. Kojarzy się Wam przede wszystkim z pięknym widokiem na północną, nizinną część wyspy oraz wyspy Kalymnos, Plati i Pserimos (czasem widać stąd także Leros oraz… Samos!). Można tutaj zjeść, można tutaj kupić lokalne produkty takie jak oliwa z oliwek, miód czy słodycze i dżemy pomidorowe, ubrania, firany i zasłony a także niezliczone ilości pamiątek. Działa też sprawnie gastronomia, gdzie z naprawdę uroczym widokiem możecie się napawać pięknym widokiem podczas lunchu czy kolacji. No i właśnie – ta ostatnia okazja jest idealna dla romantyków – zachód słońca z tego miejsca można obserwować praktycznie przez całe lato (jednak czasem będzie źle widoczny ze względu na miejsce zachodzenia najbliższej nam gwiazdy). Sugerujemy zrobić rezerwację stolika w jednej z kawiarni lub restauracji, ponieważ na ulicznym punkcie widokowym bywa bardzo tłoczno. Bądźcie też wcześniej, ponieważ parking mimo regularnego powiększania nie jest w wstanie przyjąć wszystkich samochodów.  

Zachody słońca

Skoro już o zachodach słońca mowa. Zia ma swój klimat, to trzeba przyznać. Jednak być może zależy Wam na bardziej kameralnej atmosferze, bliżej natury, z ukochaną lub ukochanym? A no, są i takie miejsca 😊

PLAŻE
przez prawie całą północną część wyspy od Lambi aż po Kefalos malują się piaszczyste wybrzeża, które w kolorach zachodzącego słońca zmieniają się w prawdziwe tło wyjątkowej atmosfery pod pamiątkowe zdjęcia – zarówno dla przyjaciół, jak i par czy rodzin z dziećmi. Do tego szumiące morze i jego zapach, chłodny piasek pod bosymi stopami – polecamy!

WZGÓRZA:
wyższe punkty to oczywiście większe pole widzenia. Jeśli jednak ciągle Zia jest dla Was zbyt tłoczna to jest kilka opcji gdzie praktycznie nikogo nie spotkacie.
Ruiny zamku Palio Pyli – około 20-30 minutowy spacer (miejscami nieco wymagający) i jesteście na szczycie jednej z najstarszych twierdz na wyspie. Znajdźcie tutaj miejsce skąd będzie Wam najwygodniej obserwować to zjawisko (może to być także pobliskie kafenio Oria). Pamiętajcie tylko, by bezpiecznie zejść na parking po nie oświetlonej ścieżce! Wzgórze z wiatrakami prądotwórczymi nad Kardameną wymagać będzie środka transportu i cierpliwego kierowcy. Jadąc z Kardameny w kierunku miejscowości Pyli w pewnym momencie natkniecie się na szutrową drogę w prawo. Po około 15-20-minutowym wjeździe pod górkę dotrzecie pod wielkie wiatraki. Widok genialny. Ostrożnie zjeżdżajcie! Wzgórze Mylotopi w Kefalos – ogólnie w miejscowości Kefalos można skorzystać z tawerny w Mylotopi lub z ruin twierdzy Kefalos i stąd oglądać wspaniały spektakl zachodzącego słońca. Plaża Agios Theologos – najdalej na Zachód wysunięta część wyspy i tutaj macie zawsze gwarancję słońca zachodzącego za morski horyzont – bajka! Jest tutaj także przyjemna tawerna, jeśli podczas obserwacji fenomenu zgłodniejecie 😊

Dikaios

Najwyższy szczyt wyspy liczący 846 m.n.p.m. Można na niego wejść z miejscowości Zia. Trasa jest raczej łatwa lub średnia w pokonaniu, trzeba jednak na nią przeznaczyć od 1godziny do nawet dwóch godzin. I nawet jeśli okaże się, że nie zdążycie zejść przez kompletnym zmrokiem lub zmęczenie nie pozwala Wam nawet myśleć o marszu w dół – można za niewielką sumę przenocować w tamtejszym schronisku prowadzonym przez zakonników klasztoru Pantokratora. Będzie to przy okazji świetna możliwość podziwiania wschodu słońca 😊 Ot, takie 2 w 1 😊 Sam pobyt na szczycie daje niesamowitą satysfakcję oraz widok 360 stopni wynagradza dosłownie każdą kroplę potu, która pojawiła się na Waszych czołach. 

Miasto Kos - marina

Miłośnicy morskich podróży z pewnością marzą o posiadaniu swojego jachtu. W tym nowym porcie można skorzystać z bogatej oferty floty i wynająć na dowolną ilość dni katamaran, żaglówkę lub jacht. Później to już tylko morski horyzont (i może w mniejszym stopniu zasobność portfela) będą dla Was ograniczeniem. Jeśli macie patent sternika wystarczy kontrakt i płyniecie. Jeśli nie – nic nie jest jeszcze przesądzone. Łódź można wynająć także ze skiperem lub pełną załogą i odpowiednim zapasem dobrego prosecco. Warto też tutaj przyjechać by poczuć klimat takiej podróży i… wypić kawę w międzynarodowym gronie odwiedzających Kos. 

Wędkarstwo

Wbrew pozorom wędkarstwo nie jest typowo męskim hobby. Co prawda faktycznie mniej kobiet zajmuje się tym fachem, jednak jeśli macie ochotę na wybranie się na nietypową, prywatną wyprawę wędkarską są ku temu możliwości. W portach możecie wynająć specjalną łódkę i ruszyć na połów. Organizowane są również duże rejsy wędkarskie, gdzie każdy ma szansę złowić taaaaaaką sztuuukę!!

Szkoła kitesurfingu i windsurfingu

Sporty wodne można znaleźć w zasadzie przy każdym większym hotelu lub na zorganizowanych plażach. I jest to oczywiście super okazja do zabawy, adrenaliny i kontaktu z wodą w bardzo letnim wydaniu. Ale myśleliście o czymś z wyższej półki? Kos to wyspa z regularnymi oraz czasami bardzo silnymi wiatrami. Latem (od połowy czerwca do połowy września) wiatr wieje w zasadzie tylko z północy. Dlatego północne części wyspy charakteryzują się większymi falami, zaś południowe – spokojnym morzem. Oba te środowiska to idealne warunki do uprawiania kite- oraz windsurfingu. Na plaży Kochylari (zachodnia część wyspy) znajduje się najpopularniejsza szkoła do kite’a. Pod okiem profesjonalistów przejdziesz odpowiednie szkolenie i będziesz mógł szusować po tafli wody razem z wiatrem i wykonywać przeróżne akrobacje. Miejsc do kite’a jest coraz więcej – popularna szkoła znajduje się także w Psalidi oraz Mastichari. Zaś dla osób lubiących windsurfing – wystarczy przejechać na południową stronę wyspy do Zatoki Kefalos i skorzystać z tamtejszych ofert nauki pływania na desce z żaglem. Woda jest tam płaska więc można rozpędzić się co całkiem dużych prędkości. Koszt takich kursów waha się w granicach 300 euro. 

Ślub

W Kos można się zakochać. Znam całą masę ludzi, która przyjeżdża tutaj od dekad i nie wyobraża sobie spędzić wakacji z daleka od tej wyspy. Romantyczne zachody słońca nie jeden raz były świadkami zaręczyn czy to na plaży, przy kolacji czy pod wodą(!). Potem zostaje już tylko wybór miejsca, gdzie można powiedzieć sakramentalne „tak” swojej drugiej połówce. Na Kos w wielu miejscach organizuje się śluby. Sceneria? Jedyna w swoim rodzaju. Chyba nie ma osoby, której rozsypane po okolicach białe kapliczki nie przykułyby uwagi – i jest to naturalne, ponieważ prawda jest taka, że są po prostu urocze. Jak, gdzie i o której porze to już decyzja pary młodej, jednak najpopularniejszym miejscem na śluby jest maleńki kościół Ag. Nikolaos na wysepce Kastri w Zatoce Kefalos. Goście weselni przepływają większym statkiem razem z Panem Młodym, zaś jego wybranka razem z druhnami dopływa mniejszą łódeczką. Gdy zejdzie – nie ma już odwrotu 😊 Kościółek jest niewielki, jednak jest odpowiednio przystrojony, lokalny catering dba o napoje i przekąski, a ceremonia odbywa się o zachodzie słońca. Romantycznie? Ach… 😊 

Platani

Jedyna taka miejscowość na wyspie. Czym się wyróżnia? Jest to miejscowość położona sąsiedzko z miastem Kos. Po ogłoszeniu pokoju w Lozannie (1923) włoski gubernator Kos dał Turkom wybór – mogą wyjechać jak nakazuje traktat do Azji Mniejszej, ale mogą też zostać, pod warunkiem, że będą się asymilować i zamieszkają w jednej wiosce raz z innymi muzułmanami. Wielu z koseńczyków pochodzenia tureckiego wyjechała do Azji Mniejszej, ale cześć nie chcąc porzucać swoich dobytków i zaczynać od nowa na nieznanym lądzie – pozostała na Kos. Dlatego w Platani znajdziecie nieco inaczej ubierających się ludzi (szczególnie starsze kobiety). Mieszkańcy są obywatelami greckimi, jednak sami nie nazywają się ani Turkami, ani Grekami przyjmując niepisaną narodowość koseńską. Asymilują się z mieszkańcami w szkołach, miejscach pracy, w tawernach. Lokalną ciekawostką są tutaj dwie tawerny, które serwują wyśmienite jedzenie. Kuchnia turecko-grecka przyrządzona i podana w tradycyjnych recepturach. Smaki są nieziemskie, a jakość wysoka. Warto wybrać się w te okolice choćby na szybki lunch lub kawę i halvas z lodami waniliowymi. Potem wypić tradycyjną szklaneczkę herbaty. Nigdzie indziej na Kos takiej kuchni nie znajdziecie. Z pewnością nie pożałujecie.

Muzea

Kos ma bogatą historię i to jest fakt. Przeszło 3 tysiące lat osadnictwa można zaobserwować w lokalnych muzeach, przede wszystkim w Muzeum Miejskim tuż przy Placu Wolności. Ekspozycja jest imponująca i zawiera znaleziska od czasów prehelleńskich aż po bizantyjskie. Innym ciekawym obiektem muzealnym jest Casa Romana, która jest wierną repliką willi rzymskiej, która jako jedna z wielu stała w bogatej dzielnicy starożytnego miasta Kos znanego w całym antycznym świecie od Gibraltaru aż po Nil. Dodatkowo, w miejscowości Antimachia znajdziecie jedyny w Grecji działający młyn. Używa siły wiatru do mielenia mąki. Obok stoi również muzeum etniczne, gdzie możecie zobaczyć tradycyjny dom grecki z XIX wieku. 

Ogrody Hippokratesa

Jeśli byliście z nami na wycieczce Kalimera Kos to pamiętacie odwiedziny w Asklepionie – miejscu, w którym Hipokrates zrobił istną medyczną rewolucję i dzięki niemu wygląda ona współcześnie w taki sposób, jak widzimy. Kto wie, może gdyby nie Hipokrates do dzisiaj leczyłby nas Asklepios wspierający się za nas u Posejdona?  Hipokrates opracował wiele badań na temat ziołolecznictwa i pierwszych preparatów medycznych. Korzystał z tego, co miał pod ręką – głównie roślin. Uważał (i bardzo słusznie), że odpowiednie ziołolecznictwo jest po prostu skuteczne czy to w postaci naparów, dymu, podaniu doustnym surowych fragmentów rośliny itp. Opisywał i przekazywał swoją wiedzę w Akademii Medycznej, by po jego śmierci jego uczniowie jeszcze bardziej zagłębiali tajniki farmacji. W Ogrodach Hipokratesa możecie znaleźć te zioła i sprawdzić, że miał rację i w zasadzie remedium na wszystko. Jest to nieco zapomniane miejsce, ale warto się tutaj wybrać, szczególnie jeśli jesteście zawodowo związani z medycyną.

Sprzątanie świata

Unikasz upałów, ale lubisz ciepłą, nagrzaną wodę w morzu? Wrzesień i październik będą miesiącami da ciebie na Kos. Jednak to już końcówka sezonu. Przez wyspę przetoczyły się tysiące turystów. Teraz niech tylko połowa z nich zostawi plastikowy śmieć za sobą na plaży… no widok nie zachęca. Na Kos działa organizacja założona przez na stałe mieszkających tutaj Brytyjczyków, Holendrów oraz Niemców – Kos We Care (w wolnym tłumaczeniu: „Bo nam zależy”). Organizują oni akcje sprzątania plaż. Zapewniają worki, rękawiczki i traktują to jako dobry uczynek dla wyspy, która stała się ich domem. Ruszają rano i w południe plaże są nie do poznania. Jeśli lubisz pomagać środowisku i później chcesz odpocząć na czystej plaży świadom tego, ze się do tego przyczyniłeś znajdź ich na Facebooku i dołącz do akcji !!

Kos jak widać to nie tylko wakacje – odpoczynek w wąskim lub szerokim znaczeniu. 
Możliwości spędzenia czasu jest wiele i nie muszą się one ograniczać do wycieczek z MagicTours i smażingu 😊  Macie jeszcze jakieś inne ulubione nie-wypoczynkowe sposoby spędzania wolnego czasu?

Poznaj Magic Tours! 
Więcej informacji: 
www.magictours.pl

Share on facebook
Facebook
Share on pinterest
Pinterest
Share on twitter
Twitter
Share on whatsapp
WhatsApp
Jarek

Jarek

Pasjonat, który w Grecji spędził połowę swojego życia! Każde spotkanie z Jarkiem i jego opowieści przybliżą Cię do greckiego świata! Po uszy zakochany w wyspach Dodekanezu. Stawia na aktywność i zdrowe odżywianie, co w przypadku greckiej kuchni wbrew pozorom nie jest takie proste.

Słów kilka o karnawale na Kos

Słów kilka o karnawale na Kos

W żyłach Greków płynie dobra zabawa

Wiemy wszyscy, że dobra zabawa została wypita wraz z winem Dionizosa i już zawsze będzie krążyć w żyłach Greków. Jest to naród znajdujący zawsze dobry powód na to, by świętować!

Akurat teraz trwa okres karnawału – jedna z bardzo silnych greckich tradycji, którą obchodzi się właściwie w każdym zakątku kraju. Wiele tradycji od dawna zapomnianych przeżywa swój renesans i ponownie pojawia się na ulicach ku uciesze całej społeczności. Najczęściej ich znaczenie jest proste – przegonić ciemność, zimno, smutek. Dlatego też wiele przebrań karnawałowych jest pełnych wzorów i kolorów, by przywołać pozytywne myśli! Nie wszędzie zwyczaje są takie same. Oprócz przebieranych imprez w klubach czy mieszkaniach kilka regionów ma swoje autorskie obyczaje. W wielu miastach odbywają się huczne parady przebranych w najróżniejsze stroje mieszkańców i odwiedzających. Nie inaczej jest na Kos!

Kamouzeles

W każdą Niedzielę Karnawału (w 2022 roku przypada ona na 6 marca) w okolicach Kefalos oraz Antimachii ożywa zwyczaj kamouzeles praktykowany od mniej więcej pół wieku. Czym są kamouzeles (czyt. kamuzeles)? To strój zwierzęcia – najczęściej jelonka lub osiołka. Za kamouzeles dawniej przebierali się mieszkańcy, którzy umorusani węglem, przykryci tkanym kocem (zwanym lokalne „chramia”) wędrowali ulicami wiosek zaczepiając i bawiąc obserwatorów. Głowa zwierzęcia nieraz była autentyczną czaszką osła i była przymocowana do kija, którym operował jeden z przebierańców. Aby poinformować mieszkańców, że do wsi wdarły się kamouzeles już z daleka słychać było specyficzny dźwięk dzwoneczka przyczepiony do kukły. Zazwyczaj strój miał kojarzyć się z czymś strasznym, przerażającym. Sama tradycja łączy wiele pokoleń i najczęściej towarzyszą jej lokalne wypieki, dużo ouzo, specjalne piosenki i oczywiście tańce. Późnym wieczorem przerażające stroje są palone. Domy są otwarte i mieszkańcy chętnie witają korowód kamouzeles, by poczęstować ich domowymi specjałami i zyskać sobie ich przychylność – dzięki temu strach miał się trzymać z daleka. 

Ligeri

Inny – również zapomniany zwyczaj – mówi o miseczce/brytfannie, który nazywa się „ligeri”, „ligeraki” lub „vatseli”. Młode kobiety mogły znaleźć dzięki temu swoją miłość. Należało ubrać pierścionek na palec prawej dłoni i stukać nim rytmicznie w trzymane w drugiej ręce, położone na sofie lub podłodze ligeri wypowiadając wierszyk (w wolnym tłumaczeniu z języka greckiego):

„Uderzaj w ligeraki swoim pierścionkiem, a wkrótce się spotkasz z twym przyszłym małżonkiem”.

Karnawał to czas świetnej zabawy i jak widać wielu wróżb, które mają zwiastować pomyślne dni! Ostatnia Niedziela karnawału rozpoczyna wielkie przygotowania do najważniejszych świąt, czyli Wielkanocy. 

Chcielibyście kiedyś uczestniczyć w greckim karnawale? 

Poznaj Magic Tours! 
Więcej informacji: 
www.magictours.pl

Share on facebook
Facebook
Share on pinterest
Pinterest
Share on twitter
Twitter
Share on whatsapp
WhatsApp
Jarek

Jarek

Pasjonat, który w Grecji spędził połowę swojego życia! Każde spotkanie z Jarkiem i jego opowieści przybliżą Cię do greckiego świata! Po uszy zakochany w wyspach Dodekanezu. Stawia na aktywność i zdrowe odżywianie, co w przypadku greckiej kuchni wbrew pozorom nie jest takie proste.